Armata została zaprojektowana przez M.N. Łoginowa w Biurze Konstrukcyjnym Fabryki nr 8 im. Kalinina w Podlipkach k. Moskwy. Produkcja armaty pod oznaczeniem fabrycznym 61-K ruszyła już w 1939 r. Do końca II wojny światowej wyprodukowano łącznie blisko 19 tysięcy sztuk 37 mm armaty plot wz. 1939. Stała się ona podstawową przeciwlotniczą lekką armatą automatyczną Armii Czerwonej oraz Wojska Polskiego w czasie walk na froncie wschodnim.
Armata przeznaczona była do bezpośredniej osłony przeciwlotniczej wojsk, stanowisk dowodzenia, lotnisk i innych obiektów. Mogła skutecznie zwalczać cele powietrzne lecące na wysokości do 3 km i w odległości do 4 km, a także pojazdy, w tym lekko opancerzone.
Wyposażona była w przelicznik typu AZP-31-1 ułatwiający naprowadzanie podczas strzelania do szybko lecących celów.
Po zakończeniu II wojny światowej w Wojsko Polskie posiadało 287 armat tego typu, ale większość z nich była zużyta i znajdowała się w składnicach sprzętu i zapasie mob. Po powojennych redukcjach jednostki posiadały zaledwie 40 z nich. Stan ten utrzymywał się do końca lat 40. Pierwszymi działaniami zmierzającymi do poprawy sytuacji było rozpoczęcie produkcji części zamiennych i zestawów naprawczych do 37 mm armat plot. Zadanie to przypadło Zakładom Południowym w Stalowej Woli i Państwowym Zakładom Uzbrojenia w Rzeszowie. W latach 1942-52 dostarczono z ZSRR 48 sztuk, a w Zakładach Mechanicznych w Tarnowie rozpoczęto ich licencyjną produkcję seryjną pod kryptonimem „wyrób S-11”. Dzięki temu w związku z dynamiczną rozbudową Wojska Polskiego (narastający konflikt między mocarstwami, wojna w Korei), zapewniono ciągłe i znaczne dostawy tego typu dział do armii. W 1956 r. było już ich w jednostkach artylerii plot w Wojskach Lądowych oraz Wojskach Lotniczych i Obrony Przeciwlotniczej Obszaru Kraju blisko 700 sztuk. Od końca lat 50. w związku z wprowadzaniem nowych armat 57 mm S-60 oraz ogólną redukcją wojska rozpoczęto stopniowe wycofywanie pamiętających II wojnę światową armat. Wprowadzenie przeciwlotniczych zestawów rakietowych także przyspieszyło ten proces. W 1965 r. nie było ich już w ogóle w wojskach OPL, a wojska lądowe miały zaledwie kilkadziesiąt sztuk. Armaty trafiły do składnic sprzętu, a ich koniec wydawał się bliski i nieunikniony. Jednak sytuacja wkrótce się zmieniła, rok 1967 i Wojna Sześciodniowa przyniosła zrewidowanie poglądów na rolę małokalibrowej, szybkostrzelnej lufowej artylerii przeciwlotniczej. Nadmierną wiarę w nowoczesną broń rakietową, kierowaną przez stacje radiolokacyjne poddał próbie Izrael, którego samoloty atakowały na bardzo małej wysokości (poniżej pułapu wykrycia radarów i użycia rakiet) pozycje wojsk arabskich, a także niszczyły stacje radiolokacyjne, powodując, że środki rakietowe stawały się „ślepe” i bezbronne.
Wojsko Polskie także wyciągnęło wnioski z tego konfliktu. W szybkim tempie rozpoczęto formowanie osłonowych baterii przeciwlotniczych przeznaczonych do obrony lotnisk, stanowisk dowodzenia, stanowisk ogniowych dywizjonów rakietowych i posterunków radiolokacyjnych. W latach 1967-1980 utworzono łącznie 85 baterii artylerii plot z armatami 37 mm i 57 mm, z tego większość z przeżywającymi teraz renesans starymi „trzydziestkami siódemkami” (w 1981 r. na stanie Wojska Polskiego było nadal aż 801 sztuk!, a 10 lat później tylko w jednostkach wojsk lądowych około 400). Ostateczne wycofanie z uzbrojenia nastąpiło dopiero w 2 połowie lat 90. XX wieku!
Podstawowe dane techniczne:
Masa bojowa: 2,1 t
Obsługa: 8 żołnierzy
Przejście z pozycji marszowe do bojowej: 25-30 sekund
Kąt ostrzału: w pionie od -5 do + 85 stopni; w płaszczyźnie poziomej: 360 stopni
Prędkość holowania: do 60 km/h
Szybkostrzelność: do 160-180 strz./min.
Amunicja: pociski odłamkowo-smugowe i przeciwpancerno-smugowe
Prędkość początkowa pocisku: 870-880 m/s